ggg ggg

Ostatnia taka sesja? (18.09.2012)

13 września w ostrowskim Ratuszu znów odbyła się sesja nadzwyczajna, na wniosek burmistrza, i po raz kolejny z powtórzonymi punktami obrad.

Początek sesji jak zwykle – negowanie przez radnych porządku obrad zaproponowanego przez burmistrza Krzyżanowskiego, apele i pytania radnych. Radny Krzysztof Listwon odczytał WEZWANIE podpisane przez 14 radnych do burmistrza, datowane z dniem 13.09.2012 r. o następującej treści:                                                                                                       
„Radni Miasta Ostrów Mazowiecka niżej podpisani, wzywamy Pana Burmistrza do zaprzestania nadużywania art. 20 ust. 3 Ustawy o Samorządzie Gminnym polegającym na ustawicznym zwoływaniu sesji w trybie w/w artykułu. Działanie to, uniemożliwia radnym zapoznanie się z projektami uchwał spowodowane brakiem czasu na analizę w pierwszym czytaniu, ponieważ niedotrzymany jest termin minimum 7 dni dostarczenia radnym materiałów przed odbyciem sesji. Aby uchronić naszych mieszkańców przed skutkami nierzetelnie procedowanych uchwał, radni nie będą głosować za ich podjęciem.”


Pismo podpisało 14 radnych: Gałązka Eugeniusz, Laska Krzysztof, Liston Krzysztof, Wilczyński Jan, Bartkiewicz Małgorzata, Równy Mieczysław, Tułowiecki Andrzej, Pęksa Andrzej, Dylewski Stanisław, Mirosław Gromek, Beata Herman, Zbigniew Krych, Godlewski Lech, Lendziorek Mateusz. Pismo skierowano do Władysława Krzyżanowskiego -Burmistrza Miasta Ostrów Mazowiecka i do wiadomości Wojewody Mazowieckiego Jacka Kozłowskiego. Radny Krzysztof Listwon przedstawił również decyzję radnych o nie podejmowaniu na obecnej sesji uchwał. Poinformował również o piśmie otrzymanym od wojewody Mazowieckiego -Jacka Kozłowskiego, a dotyczącym sytuacji w Radzie Miasta w Ostrowi oraz stwierdzonych przez niego nieprawidłowości i naruszeń prawa przez przewodniczącą -Hannę Sasinowską. (treść pisma obok – przypisek redakcji). Z kolei radny Stanisław Dylewski przytaczał ponownie pytania, na które nie otrzymał odpowiedzi od burmistrza, ilustrując w ten sposób niewłaściwe traktowanie radnych. „Za swoje nieudolne rządy pan chciałby obarczyć radnych” – zwracał się do burmistrza Wł. Krzyżanowskiego. W tej części radni zadawali wiele pytań: o sens zakupu przez miasto budynku na terenie firmy ZURAD z przeznaczeniem na mieszkania socjalne i za 2 mln zł, o rondo i ogródek jordanowski jeszcze nieodebrane i dlaczego. Radny Wilczyński był zbulwersowany załatwianiem przez burmistrza sprawy zdewastowanego ogrodzenia Szkoły Podstawowej nr 4. Podczas spotkania z rodzicami burmistrz wmawiał im, że jak będzie budowane ogrodzenie, to muszą zrezygnować z boiska. „Jest to nie do pomyślenia!” – wołał radny.


Ponownie też burmistrz Ostrowi Maz. w porządek obrad włączył odrzucaną wcześniej przez radnych zmianę w budżecie na 2012 r. Uchwała ta, dość kuriozalna, łączy dwie zupełnie odmienne sprawy, tj.: MOPS i wpisanych 128 tysięcy na realizację projektu dla bezrobotnych oraz środków na termomodernizację budynków: MOSIR-u przy ul. Warcholskiego i przy ul. Chopina w wysokości 80 tys. zł. Są to środki zewnętrzne i wartość całej inwestycji wyniosłaby 2 mln zł, z czego 85% zostałoby pokryte ze środków unijnych, czyli miasto wydatkowałoby ok. 300 tys. zł. Jak twierdził burmistrz kwota 80 tys. przeznaczona zostanie na audyt i dokumentację.

Czy burmistrz sądził, ze radni bez żadnego zastanowienia i z rozpędu zagłosują? Podczas dyskusji znów radni postulowali, że chcą umożliwić MOPS załatwienie pozytywne pieniędzy na projekt, ale jeżeli chodzi o termomodernizację nie są przekonani o celowości tego działania. Budynek przy ul. Warcholskiego został 10 lat temu oddany i jest stosunkowo nowym budynkiem, a nawet padały pytania, czy urzędnicy postulujący wpisanie tego do budżetu, byli na miejscu i widzieli, że wcześniej prace ocieplające wykonano. Poza tym budynek stoi prawie pusty, to dla kogo szykuje się termomodernizację, jeżeli nawet blisko rok temu wyrzucono z niego kawiarnie. Nieufność, co do intencji burmistrza Władysława Krzyżanowskiego była okazywana przez radnych nie tylko przy sprawie termomodernizacji. Równie zażartą dyskusję, co do celowości pomysłu związanego z budynkiem ZURAD-u przy ul. Stacyjnej i przebudowania go na mieszkania socjalne podjęli radni w dalszej części sesji. Radny Krzysztof Laska zarzucał burmistrzowi, że chce w środku roku do budżetu wprowadzić poważne środki bez konsultacji i w takim tempie oraz procedurze. Radny St. Dylewski zwracał uwagę, że oba budynki nie zakwalifikują się do projektu, bo mają już wykonane pewne instalacje. Z kilku stron padło stwierdzenie, że tylko wykonany audyt jest w stanie określić, czy te budynki spełniają normy do uzyskania premii gwarancyjnej. Padło też podejrzenie, że burmistrz chce te środki wpisać, a po ich nie wykorzystaniu (patrz: odrzuceniu wniosku) móc rozdysponować na inne cele, gdyż radni po takiej operacji nie mieliby wpływu na działania burmistrza. Radny Wilczyński sugerował, że burmistrz chce świadomie wprowadzić radnych w błąd. Poruszano sprawę istnienia dokumentacji, co i kiedy wykonano przy budynku, a radny wilczyński zapewniał, że jest tam położony 8-10 cm styropian i wyłożono cegłą klinkierową. Nie obyło się bez bardzo emocjonalnych wypowiedzi zarówno ze strony radnych, jak i burmistrza, ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Stanęło jednak na tym, że radni chcą wnieść uchwałę o pieniądzach dla MOPS-u, a kwotę dot. termomodernizacji zmniejszyć do 20 tys. z przeznaczeniem na audyt. Po przerwie radny Laska zgłosił wniosek o zdjęcie kwoty 80 tys. i pomniejszenie dochodu. Doszło do nieporozumienia, bo burmistrz Krzyżanowski zgłosił autopoprawkę z propozycją wpisania 25 tys. zł. Jak było do przewidzenia znów się wszyscy pokłócili. Sprawę ucięła przewodnicząca Rady Hanna Sasinowska poddając pod głosowanie wniosek radnego. Za było 11 radnych, przeciw 5 radnych, a wstrzymało się 4 radnych i wniosek przeszedł.

Burmistrz mocno protestował, ale przewodnicząca Rady tym razem przyjęła punkt widzenia radnych zgłaszających wniosek. Zbulwersowanemu burmistrzowi, który do dyskusji włączył Panią mecenas podzielającą przekonanie burmistrza, tłumaczył wiceprzewodniczący Rady Eugeniusz Gałązka, że autopoprawkę zgłasza się przed sesją i radził zapoznanie się obojgu oraz nie kompromitowanie nieznajomością prawa. Znacznie ostrzej wyjaśniał sprawę radny Laska.
Krótkiej wypowiedzi dla naszej gazety udzielił radny Krzysztof Laska, więc zapraszamy naszych czytelników na stronę internetową KURIER W.. – strona: www.kurier-w.pl
Kolejne głosowanie w sprawie podjęcia uchwały o zmianie budżetu Miasta na rok 2012 zakończyło się 14 głosami ZA, przeciwnymi 0, wstrzymującymi się 4 i podobny wynik był przy uchwale o zmianie wieloletniej Prognozy Finansowej. Podjęcie uchwały w sprawie przystąpienia do realizacji projektu pt.” Termomodernizacja budynków na terenie gmin nadbużańskich” oraz upoważnienia Burmistrza Miasta Ostrów Mazowiecka do zawarcia porozumienia z partnerami Projektu nie zostało poparte przez radnych (5 radnych ZA, 10 radnych PRZECIW, 4 WSTRZYMUJĄCYCH SIĘ). Jak tłumaczył radny St. Dylewski – nie są przeciwni projektowi, ale decyzję mogą podjąć dopiero po zapoznaniu się z wynikami audytu. W związku z uchwałami radny Krzysztof Laska zwracał uwagę, żeby burmistrz zmienił tryb pracy z Radą Miasta, bo w dniu dzisiejszym radni procedowali wręcz na granicy prawa – bez pierwszego czytania.


W punkcie 10 sesji została przedstawiona informacja o wykonaniu budżetu Miasta za I półrocze 2012 r. W opinii otrzymanej z RIO za I półrocze sytuacja budżetu jest bardzo pozytywna – wykonano 51,51% planu, najwyższy był poziom realizacji dochodów i wydatków inwestycyjnych, zaległości również się zmniejszyły. Dobre samopoczucie burmistrza Wł. Krzyżanowskiego studził radny Krzysztof Laska pytając:, Z czego się tu cieszyć? Jak stwierdził inwestycje realizowane i pieniądze wystarane zostały przez poprzedniego burmistrza, a burmistrz jest kontynuatorem wydawania tych pieniędzy i „…nie ma tu miejsca na ochy i achy!”. Przy okazji wyjaśnień dot. nieodebranych inwestycji przez naczelnika Obsługi Inwestycji Miasta i Pozyskiwania Zewnętrznych Środków Finansowych Janusza Borawskiego okazało się, że Gród Książąt Mazowieckich również nie jest odebrany i użytkowany bywał nielegalnie. Na takie stwierdzenie można tylko zapytać: No to, co pan burmistrz robił w tej sprawie w przeciągu 1, 5 roku? Naszym zdaniem sprawa z Grodem jest karygodna. Tak piękny i unikatowy obiekt nie służy, ani mieszkańcom, ani turystom i promocji miasta, a burmistrz Krzyżanowski robi wrażanie zadowolonego z faktu zapuszczenia i zaniedbania Grodu! Radny Krzysztof Listwon przypominał, że Gród Książąt Mazowieckich był inwestycja niedokończona, a tak samo użytkowaną jak rondo, czy ogródek jordanowski. Radni zresztą uważają, że w urzędzie jest zbyt mało kompetentnych pracowników i sprawy inwestycji wydają się niedoceniane. Radny Laska wręcz apelował o nadanie tempu inwestycjom, a jak burmistrz nie wie jak i jakie dokumenty były robione niech się zwróci do poprzedników i da spokój radnym. Radni podejmowali też sprawy konkretnych inwestycji. Radny Godlewski mówił o nieprawidłowo wykonanych zjazdach do posesji i opłakanych konsekwencjach tych inwestycji. Radny Gałązka wytykał pozorne oszczędności burmistrzowi Krzyżanowskiemu w dziale dot. administracji.

Kolejny punkt – Propozycja przeznaczenia tzw. „wolnych środków” w budżecie miasta na 2012r. na następujące cele: remonty ulic i chodników, budowa ulic i chodników, budowa sali gimnastycznej przy Zespole Szkół Publicznych Nr 1, remont budynku socjalnego przy ul. Stacyjnej, termomodernizacja obiektu przy ul. Chopina, termomodernizacja obiektu przy ul. Warchalskiego, spotkała się z krytyką. Burmistrz oprócz ogólników nie przedstawił żadnych informacji. Nie wiadomo gdzie, jak i za ile mają być zbudowane chodniki i ulice. Jako pierwszą wytknął radny Krzysztof Laska propozycję remontu budynku przy ul. Stacyjnej (budynek firmy ZURAD), kiedy to nie jest budynkiem samorządu, nie stanęła sprawa zakupu na obradach komisji, nie wiadomo jak to się ma do planu zagospodarowania, a burmistrz stawia to, jako zadanie miasta i Rady.
 „Trzeba zadać sobie pytanie, w co my dajemy się wciągnąć? Jakie wytyczenie kierunków? Tego typu propozycje to jest uprawianie polityki” – mówił radny Krzysztof Liston. Bliższych informacji o budynku przy ul Stacyjnej własności ZURAD-u udzielił radnym kierownik TBS-u. Opisał jego stan, stwierdził, że nadaje się do adaptacji, omówił położenie. Na liczne wątpliwości radnych odpowiadał również burmistrz. Jego zdaniem nie będzie to kwota 2 mln zł za adaptację budynku, z czym radni się nie zgadzali, proponując inne rozwiązania i lokalizacje. Szczególnie bulwersujące wydawało się radnym, że z uporem burmistrz chce przejąć ten budynek, pomimo że jest on zlokalizowany na terenie zakładu, a to przecież teren przemysłowy. Chce wprowadzić mieszkaniówkę i budynek socjalny na tereny, gdzie powinno pozyskiwać się inwestorów i rozwijać przedsiębiorczość, a nie stwarzać barierę dla działalności umieszczając tam mieszkańców. Ich zdaniem inne samorządy specjalnie tworzą strefy przemysłowe, a w Ostrowi wręcz przeciwnie. Radny Godlewski proponował burmistrzowi budynek na ul. Staszica, gdzie za połowę pieniędzy i przez okres pół roku burmistrz pobuduje mieszkania bez problemu. Punkty dot. termomodernizacji wydają się na razie nieaktualne.
/J.Cz./

2 257 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Ostrowska władza KURIERA W.. nie kocha! (18.09.2012)

Brak demokracji rozplenił się w Ostrowi Mazowieckiej i rozlewa po całym Ratuszu. Jak pamiętamy powiedzenie: „Ryba psuje się od głowy”,...

Zamknij