ggg ggg

Społeczność Radzymina pożegnała ks. prał. Stanisława Kucia

We wtorek, 8 listopada o godz. 11:00 tłumy mieszkańców Radzymina, parafian i gości zgromadziły się w Kolegiacie Radzymińskiej, aby pożegnać Ś.P. ks. prał. Stanisława Kucia – wieloletniego dziekana radzymińskiego i proboszcza parafii p.w. Przemienienia Pańskiego w Radzyminie.

Ś.P. ks. prał. Stanisław Kuć odszedł do domu Ojca we czwartek, 3 listopada w godzinach nocnych w szpitalu w Radzyminie, w 48. roku kapłaństwa w wieku 80 lat, (14 listopada obchodziłby 81. urodziny).
Ksiądz Stanisław Kuć urodził się 14 listopada 1941 r. w Sosnowym. Pochodził z parafii św. Aleksego w Oleksinie (diecezja siedlecka). Święcenia kapłańskie przyjął z rąk biskupa kardynała Stefana Wyszyńskiego 15 VI 1975 r. Jako wikariusz pracował w parafiach: św. Macieja Apostoła w Bełchowie (1975-1977; DŁ), św. Józefa Oblubieńca NMP w Konstancinie-Jeziornej (1977-1979; AW), Świętej Trójcy w Latowiczu (1979-1980), św. Zofii Barat w Warszawie-Grabowie (1980-1981; AW) oraz św. Mikołaja BM w Tarczynie (1981-1985; AW). W październiku 1985 roku został mianowany proboszczem parafii Św. Stanisława Kostki w Mrokowie (AW) i pełnił tę funkcję do początków lipca 1989 r. Wówczas mianowano go proboszczem parafii św. Mikołaja Biskupa w Warce (AW). Po czterech latach, 22 VI 1993 r. został mianowany proboszczem parafii Przemienienia Pańskiego w Radzyminie. Parafią radzymińską kierował przez 23 lata, do sierpnia 2016 r. Po osiągnięciu wieku emerytalnego zamieszkał w Diecezjalnym Domu Księży Emerytów w Otwocku.
Ks. Stanisław pełnił funkcje: wicedziekana Dekanatu Tarczyńskiego (1981-1985), dziekana Dekanatu Wareckiego (1989-1993) oraz dziekana Dekanatu Radzymińskiego (1999-2016). JE bp Kazimierz Romaniuk mianował go
24 XII 1994 r. kanonikiem gremialnym Kapituły Kolegiackiej, zaś abp Sławoj Leszek Głódź podniósł go do godności jej prałata i dziekana 27 III 2007 r. Od 12 VIII 2016 r.
ks. Kuć pozostawał prałatem emerytowanym. W 2011 r. odznaczony został przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego Złotym Krzyżem Zasługi.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się we wtorek, 8 listopada. Tłum mieszkańców, parafian i wielu osób, które tego słonecznego i ciepłego jak na tę porę roku dnia przybyły do Radzymina z potrzeby serca, wypełnił Kolegiatę Radzymińską i dziedziniec świątyni.
W ostatniej ziemskiej drodze wieloletniemu dziekanowi radzymińskiemu, towarzyszyła nie tylko pogrążona w bólu najbliższa rodzina, ale także licznie zgromadzone duchowieństwo, poczty sztandarowe, uczniowie i nauczyciele radzymińskich szkół, strażacy, rycerze Św. Jana Pawła II, Służba Totus Tuus, przedstawiciele NBP, przedstawiciele środowisk sportowych i bokserzy „Polonii”. Obecni byli przedstawiciele władz samorządowych: Gminy Radzymin na czele z Burmistrzem Krzysztofem Chacińskim, Powiatu Wołomińskiego na czele z Członkiem Zarządu Powiatu Pawłem Dąbrowskim i Wicestarostą Piotrem Borczyńskim. Obecny był wieloletni Burmistrz Radzymina Zbigniew Piotrowski, wieloletni Wiceburmistrz Andrzej Siarna, przedstawiciele środowiska seniorów, a wśród nich p. Janusz Rasiński i p. Elżbieta Wołynko, wieloletni dyrektor ROKiS Mirosław Jusiński, Prezes Honorowy OSP Radzymin dh Tomasz Żmijewski, przedstawiciele parafii w Mrokowie i wiele innych osób, które na przestrzeni lat miały okazję współpracować ze Ś.P. ks. prał. Stanisławem Kuciem.
Msza Święta pogrzebowa celebrowana pod przewodnictwem Ordynariusza Diecezji Warszawsko-Praskiej
JE bpa Romualda Kamińskiego trwała półtorej godziny.

Poczytujmy to sobie zawsze za zaszczyt, kiedy dane nam jest towarzyszyć komuś, kogo wzywa Ojciec do siebie – powiedział biskup warszawsko-praski, który w trakcie homilii przybliżył wiernym życiorys Ś.P. ks. prał. Stanisława Kucia.
– Chcemy dzisiaj na tym miejscu podziękować Tobie, Księże Stanisławie za te 24 lata Twojej obecności w Radzyminie, podczas których działy się w tej przestrzeni bardzo wymowne rzeczy – mówił bp Romuald Kamiński przypominając o roku 1999 i wizycie Św. Jana Pawła II. – To jest świadectwo, którego nie zapomną wieki – podkreślił, a następnie zwrócił uwagę, że to nie było zwyczajne wydarzenie. – To jakoś zmieniło patrzenie na niektóre fragmenty naszej historii. Śmiem też powiedzieć, że od tego momentu zostały na oścież otwarte bramy do Radzymina – mówił bp Kamiński przypominając, że w okresie PRL-u Radzymin był represjonowany, gdyż ówcześnie panującym nie podobała się pielęgnowana tutaj pamięć o roku 1920. Jednakże wraz z powołaniem Kapituły Kolegiackiej, Radzymin jako miasto, jako parafia wrócił na właściwe sobie miejsce.
Na zakończenie Mszy Świętej pogrzebowej słowa ostatniego pożegnania wygłosili również przedstawiciele władz, parafii, środowiska sportowego, rodzina oraz przyjaciele Ś.P. ks. Stanisława Kucia.
– Księdza Proboszcza Stanisława znałem bardzo długo, chociaż jako burmistrz miałem okazję współpracować z nim już tylko chwilę. Ale pamiętam z lat wcześniejszych jego zasługi nie tylko dla parafii, ale także dla lokalnej społeczności. Pamiętam, jak organizował wyjazdy kolonijne dla dzieci, wielu najmłodszych radzyminiaków zobaczyło wtedy po raz pierwszy morze, góry. Pamiętam, jak organizował niepodległościowe biegi na radzymińskiej Rejentówce. Było to z jednej strony wspaniale wydarzenie sportowe, ale także piękny sposób uczczenia święta niepodległości. Z pewnością kulminacyjnym momentem jego pobytu w Radzyminie, była wizyta Ojca Świętego. Jestem dumny z tego, że Ojciec Święty odwiedził Radzymin, ale także dumny z tego, że byliśmy do tego święta, tego wydarzenia dobrze przez Księdza Proboszcza przygotowani pod względem duszpasterskim. Mam też osobiste wspomnienia związane z Księdzem Proboszczem. Tuż po jego przybyciu do Radzymina w 1993 roku byłem pierwszym rocznikiem, któremu udzielił
I Komunii Świętej, bierzmował mnie w tej parafii, a także pomagał mojemu bratu stawiać pierwsze w kapłaństwie. Księże Stanisławie zapamiętam Cię, jako ciepłego, życzliwego człowieka, który wielu osobom pomógł. Cieszę się, że spoczniesz na radzymińskiej ziemi, tu jest Twoje miejsce. Spoczywaj w pokoju – powiedział Burmistrz Krzysztof Chaciński, po którym głos zabrał ks. prof. Józef Warzeszak, żegnając Zmarłego w imieniu 11 obecnych na pogrzebie z 22 jeszcze żyjących kolegów kursowych. Szczególnie wzruszającą mowę wygłosił przedstawiciel środowisk sportowych, który żegnając „boksującego kapłana” powiedział:
– Jak bardzo trudno żegna się Przyjaciół, którzy przez lata wspierali środowisko, z którego się wywodzisz. W szczególności, że jest to środowisko sportowców, uprawiających prawdziwie trudną dyscyplinę! Nie wszyscy wiedzieli, że w młodości ksiądz Stanisław był bokserem KKS „Polonia” Warszawa, a ponieważ był niezwykle ambitnym pięściarzem, to zdobył m.in. tytuł Mistrza Europy w Boksie Federacji Sportowej „Kolejarz”. Jako ksiądz wspierał tysiące wiernych w wędrówce przez życie, natomiast jako były znakomity sportowiec pokazywał drogę do prawości wielu bokserom, którzy czasami gubili się w zawiłościach życia rodzinnego. Ksiądz Staś – jak Go nazywaliśmy, bardzo często uczestniczył jako duszpasterz w rekolekcjach dla polskich bokserów, organizowanych od około 30 lat przez ks. prał. Mirosława Mikulskiego. Obaj duchowni przygotowywali nas do odpowiedniego przeżycia nadchodzących świąt, aby skłonić do refleksji i przemyśleń dotyczących swojego życia. (…)
Do księdza Stasia chodzili do spowiedzi mistrzowie olimpijscy – Jerzy Kulej, Józef Grudzień, Marian Kasprzyk, Jerzy Rybicki, medaliści olimpijscy: Tadeusz Walasek, Wiesław Rudkowski, Janusz Gortat, mistrz Europy Andrzej Biegalski, wielu mistrzów Polski i rzesze pięściarzy z całego kraju.
Księże Stasiu, dziękujemy Ci z całych serc za Twoje cudowne wsparcie, za miłość ofiarowaną niezliczonej liczbie ludzi, za wspieranie świata sportu. „Na ringu i przy ołtarzu, nikt nie zdobył takiego stażu!”
W imieniu parafian Zmarłego pożegnała p. Teresa Gawrońska, która podkreśliła, że śmierć Księdza Stanisława zasmuciła nas wszystkich. – Przez ten okres swojej posługi kapłańskiej w naszej parafii, wielokrotnie gościł w naszych domach podczas kolędy, udzielił wielu z nas, bądź bliskim nam osobom sakramentu chrztu, małżeństwa, przygotowywał do godnego przyjęcia I Komunii Św. i sakramentu Bierzmowania, ale też wiele nam bliskich osób odprowadził na miejsce wiecznego spoczynku. My parafianie nigdy nie zapomnimy radości i dumy z naszego proboszcza, jaka ogarnęła nas w 1999 roku podczas pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Radzymina. Dziś, wdzięczność za wszystko, czego dzięki Tobie, Drogi Księże Stanisławie doświadczyliśmy wyrażamy naszą
modlitwą.
Na zakończenie, głos zabrała siostra ks. Stanisława – Pani Teresa, która dziękując wszystkim za obecność zacytowała słowa Zmarłego, zawarte w jego ostatniej woli: „Dziękuję Wszystkim ludziom, od których otrzymałem jakiekolwiek dobro. Przepraszam za wszystko co złe…”.
Po uroczystej Mszy Świętej, Ksiądz Prałat Stanisław Kuć pochowany został w kwaterze kapłańskiej na Cmentarzu Żołnierzy Poległych 1920 r. w Radzyminie. Pokój Jego duszy.
/R.S. Lewandowski;
foto: G. Jeleń, P. Cybulski/

800 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Serocku z udziałem gości z Ukrainy

Tegoroczne Narodowe Święto Niepodległości w Serocku, uczczono wspólnie z gośćmi z Ukrainy. Podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej w Serocku, podpisane...

Zamknij