ggg ggg

Po co ta strona? (12.02.2013)

Burmistrzowi miasta Władysławowi Krzyżanowskiemu udało się zaskoczyć mieszkańców. Jak się okazuje wszechwładza burmistrza sięgnęła… strony internetowej Urzędu Miejskiego.

Jak wiemy strony samorządów mają mieszkańców informować o działaniach urzędu, przyszłych zamierzeniach, ważnych i mniej ważnych uroczystościach, osiągnięciach, czyli w skrócie służą informacji i promocji pracy danej instytucji. Podczas jednej ze styczniowych sesji radni głośno poruszali temat ich zdaniem obelżywego dla radnych tekstu zamieszczonego na pierwszej stronie w aktualnościach. Z ciekawości, więc należało zajrzeć na stronę urzędu! Zajrzeliśmy i teraz już wiemy, do czego służy strona informacyjna.
Do piętnowania z imienia i nazwiska niepokornych radnych.

Doliczyć się można już dwóch tekstów: pierwszy pt. LIBERUM VETO RADNYCH. I to z podkreśleniem zamieszczony 1 lutego 2013 r., drugi znacznie już rozbudowany 8 lutego 2013 r. Pierwszy pt. „Liberum Veto Radnych”, opisujący odczucia (nie wiadomo, kogo, bo nazwiska nie ma!) na temat radnych po sesji 23 stycznia, a drugi o tym samym tytule, ale rozszerzony o kolejny tytuł (?) „Liberum Veto Radnych nie powiodło się” i opisujący radnych po sesji w dn. 31 stycznia. Drugi tekst również nie został podpisany nazwiskiem i imieniem osoby wyrażającej swoje subiektywne poglądy.
Ton tej przecież oficjalnej, służbowej strony jest naganny. Przecież radni mają prawo głosować tak jak uważają za najlepsze dla mieszkańców. Nie należy też insynuować, że mają złe zamiary. Znając retorykę wypowiedzi burmistrza Krzyżanowskiego prezentowaną na sesjach, wiele z tych zdań brzmi bardzo podobnie. Jednak brak podpisu dyskwalifikuje każdy taki tekst, w którym dokonuje się anonimowo oceny innych ludzi. Oj, nieładnie! 
 Nie należy też strony oficjalnej urzędu wykorzystywać w taki sposób. Istnieje założenie, że wielokroć powtarzana nieprawda po pewnym czasie nabiera znamion prawdy. Być może o to chodziło osobie wypowiadającej się w tych artykułach.
Po przeczytaniu obu tekstów nie dziwię się, że radni bardzo źle odbierają działania Urzędu Miejskiego w Ostrowi Maz. Wyraźnie anonimowy autor tekstu zapomniał, co oznacza słowo demokracja.
/Janina Czerwińska/

1 565 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Obcięli pensje lekarzom i pielęgniarkom, czy oddadzą swoje? Radni przed trudnym wyborem. (12.02.2013)

Pułtuszczanie ratują szpital przed prywatyzacją i upadłością. Inicjatywa obywatelska, którą podjęli Zbigniew Lachowski i Grzegorz Wieczorek zyskała już poparcie 1200...

Zamknij