ggg ggg

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych (04.03.2014)

Wyszkowskie obchody w bieżącym roku odbyły się z podziałem na kilka uroczystości. 1 marca, w różnych godzinach kultywowało pamięć o Żołnierzach Wyklętych środowisko samorządowców, członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości wraz z kombatantami AK i ZHP, a następnie Młodzieży Wszechpolskiej i kibiców BUG-u Wyszków.

dscf0165

Delegacje samorządu i Urzędu Miejskiego
Najwcześniej, gdyż o godz. 11.00 rozpoczęto oficjalne obchody samorządu Gminy Wyszków zorganizowane przez Urząd Miejski w Wyszkowie. Wieniec złożyły: przewodnicząca RM, Elżbieta Piórkowska oraz sekretarz gminy Teresa Goździewska. Radni Rady Miejskiej w Wyszkowie tj.: Lucyna Sosnowska, Wojciech Chodkowski, Wojciech Rojek, Krzysztof Sobieski, Jerzy Kruk oddali hołd poległym oraz zapalili pod pomnikiem znicze. Obecni na uroczystości przedstawiciele Stowarzyszenia „Pepisko” również ku pamięci żołnierzy Wyklętych zapalili znicze.

Hołd i pamięć
1 marca o godz. 15.30 przy pomniku Żołnierzy Wyklętych, w czwartą rocznicę Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Zarząd Komitetu PiS Gminy Wyszków zorganizował uroczyste spotkanie. Ceremonię poprowadził szef struktur gminnych PiS-u – Eugeniusz Zaremba. W tej ważnej uroczystości uczestniczyli m.in. przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Rajski Ptak z prezesem Koła Józefem Stanisławem Roguszewskim, harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego, Waldemar Sobczak Przewodniczący Zarządu Powiatowego PiS, szefowie komitetów terenowych PiS-u, mieszkańcy Wyszkowa oraz sympatycy i członkowie PiS-u. Po przywitaniu gości Przewodniczący udzielił głosu Adamowi Mickiewiczowi, historykowi, który przybliżył dzieje Żołnierzy Wyklętych. Przytaczamy wypowiedz w całości:
„Mamy zaszczyt dziś, w dniu oficjalnie poświęconym Żołnierzom Wyklętym, stanąć przed pomnikiem, który upamiętnia ofiary okresu powojennych represji na ziemi wyszkowskiej. Choć wymieniono tu z imienia i nazwiska kilkanaście osób, to monument odsłonięty przed niemal pięciu laty poświęcony jest wszystkim, którzy mieli odwagę sprzeciwić się nowej, komunistycznej władzy. Sprzeciw ten dotyczył niezgody na system narzucony i gwarantowany przez wojska sowieckie. Obraz i rozmiary tego ruchu, choć przez lata zakłamywane, budzą podziw – tuż po wojnie w antykomunistycznej konspiracji było nawet ćwierć miliona ludzi, a walkę partyzancką prowadziło kilkadziesiąt tysięcy osób, tj. mniej więcej tyle samo ile w okresie największego nasilenia szczególnie wspominanego obecnie powstania styczniowego. Ruch ten symbolizują skróty – WiN, NSZ, NZW, ROAK. Lała się wówczas bratnia krew po obydwu stronach barykady. Wielu, którzy ośmielili się wówczas działać w duchu patriotyzmu i oporu wobec bolszewickich porządków spotkał los symbolizowany przez umieszczoną na tablicy listę. Ginęli od kul w czasie obław (ostatnia – we wrześniu 1951 roku) lub w kaźniach UB.
Wśród wymienionych znajdują się osoby związane z konspiracją powojenną, którą do przełomu lat 40. i 50. kojarzono z osobą Jana Kmiołka, noszącego wiele pseudonimów, a wśród nich „Wir” i „Fala”. Człowiek ten, mimo braku większego doświadczenia i wiedzy oraz mimo faktu, iż pod koniec musiał działać w zupełnej izolacji od struktur zwierzchnich, stłamszonych przez aparat UB, przez wiele lat utrzymywał potężne struktury konspiracyjne. Jest znamienne, że jednym z motywów ich działania był sprzeciw wobec stosowanych przez aparat bezpieczeństwa metod, w tymi aresztowania, najohydniejsze metody tortur oraz rozbudowa systemu agentury. Bardzo różne były motywy donosicielstwa, do którego skłaniano, a często zmuszano ludzi, którzy nierzadko mieli wcześniej wielkie zasługi dla ruchu oporu. Właśnie m.in. tego typu osoba (ps. „Marek”) okazała się zdrajcą na usługach UB, który doprowadził do rozbicia w 1951 roku konspiracji zlokalizowanej w okolicach Rząśnika, Leszczydołu, Długosiodła i innych miejscowościach Puszczy Białej. Przechowywany obecnie w IPN materiał archiwalny oraz świadectwo żyjących jeszcze świadków, wśród nich pana Mariana Czajkowskiego ps. „Dym”, przeczy wytworzonemu po wojnie stereotypowi „bandytyzmu”; nie można tym ludziom odmówić ideowych pobudek oraz hartu ducha powiązanego z poczuciem godności i patriotyzmu.
Ostatnio podnoszą się głosy, z pewnością uzasadnione, by zamienić określenie Żołnierze Wyklęci, na – Żołnierze Niezłomni. Bo rzeczywiście w warunkach powojennych należało wykazać się niezłomnością, by prowadzić – wbrew powszechnej wówczas postawie pacyfizmu i uległości – otwartą walkę z narzuconym Polsce reżimem, który był w stanie wydzielić potężne siły i środki dla dławienia nastrojów patriotycznych. Dobrze jest, że we współczesnej narracji historycznej możemy mówić otwarcie o tamtych czasach i ludziach. Spłacamy tym samym dług zaciągnięty w ciągu półwiecza zakłamania, a często milczenia”.
Wiersz własnego autorstwa poświęcony z Żołnierzom Wyklętym zarecytował wachmistrz Mieczysław Joniuk. Ks. dziekan Zbigniew Golan w swoim wystąpieniu również nawiązał do tego ważnego święta, a następnie poprowadził modlitwę w intencji poległych Żołnierzy Wyklętych. Zwieńczeniem uroczystości było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przez delegacje Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związku Harcerstwa Polskiego i PiS-u.

Marsz Młodzieży Wszechpolskiej
Od godz. 16.00 rozpoczęły się obchody zorganizowane przez Młodzież Wszechpolską. „Wyszkowski Marsz Żołnierzy Wyklętych” poprowadził główny organizator i przewodniczący zgromadzenia Adam Kępka. W marszu rozpoczętym pod pomnikiem „Gloria Victis” umiejscowionym przy rondzie na ul. Pułtuskiej udział wzięli oprócz członków Młodzieży Wszechpolskiej, członkowie Klubu Gazety Polskiej z Wyszkowa i Łochowa, kibice Bugu Wyszków oraz mieszkańcy. Uczestnicy marszu przeszli zwartą grupą wyszkowskimi ulicami: ul. Generała Józefa Sowińskiego, ul. Prosta, ul. I Armii Wojska Polskiego, ul. Ignacego Daszyńskiego, ul. Białostocka, do pomnika Żołnierzy Wyklętych przy rondzie …. i moście kołowym. Nieśli transparenty: np. z hasłem „Bóg – Honor – Ojczyzna”, baner kibiców Bugu Wyszków oraz skandowali: „Żołnierze Wyklęci ku waszej pamięci”, „Bohaterom część i chwała”, itp. Przy pomniku Żołnierzy Wyklętych nastąpiły okolicznościowe przemówienia m.in. Tobiasza Przybysza oraz kapitana Mariana Czajkowskiego z oddziału Jana Kmiołka. Złożono kwiaty i zapalono znicze, by uczcić pamięć żołnierzy walczących z narzuconym Polakom przez Związek Radziecki ustrojem.
/oprac. i foto K.W./

Galeria zdjęć

2 198 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Kłopotliwa miłość do zegarków (24.02.2014)

Ta lokalna afera rozwija się powoli. W tle owej wielkiej jej odpowiedniczki, czyli afery byłego Ministra Transportu i Infrastruktury Sławomira...

Zamknij