W piątek, 29 maja odwiedziłam leśną mogiłę 250 osób zamordowanych przez Niemców 29 V 1943 r., wśród których kilkadziesiąt to pasażerowie pociągu.
Inna z hipotez głosi, że Niemcy wiedzieli o odbywającym się w tych dniach w Puszczy Białej zgrupowaniu Konfederacji Narodów (ultraprawicowej organizacji). W Dalekim zebrało się 160 osób. Rankiem 28 maja zostali okrążeni przez 500 Niemców. Bój trwał 4 godziny. Grupy konfederatów przebijały się m. in. w kierunku Broku. Zatrzymanie pociągu i zamordowanie pasażerów w Fideście mogło być więc działaniem zapobiegawczym mającym na celu zablokowanie przyjazdu nowych sił do Dalekiego.
Nieopodal leśnego cmentarzyka znajduje się jeszcze jedno upamiętnienie tamtej zbrodni. Jest to nowy okazały dębowy krzyż, który jesienią 2019 roku zastąpił nadwyrężony zębem czasu krzyż z 1947 r. Zainspirowana działaniami członków Stowarzyszenia Pepisko, wiosną 2018 r. w obliczu zbliżającej się 75. rocznicy tamtych wydarzeń zwróciłam się do nadleśniczego Nadleśnictwa Drewnica Artura Delagacza z inicjatywą naprawy starego lub jego wymiany. Dzięki przychylności nadleśniczego sprawą w dalszej kolejności skutecznie zajął się podleśniczy Leśnictwa Rybienko Mariusz Wierzbicki, który zlecił wykonanie nowego krzyża. Jego wyciosania podjęli się Jan Wieliczko i Zbigniew Kowalczyk z Gwizdał.
W akcję z fachową pomocą zaangażował się również Paweł Kraszewski – prezes wyszkowskiego Stowarzyszenia Historycznego ,,Pasja”, które m.in. porządkuje cmentarze wojenne, publikuje materiały historyczne, prowadzi poszukiwania. Którego cała działalność opiera się o wolontariat i własne składki członkowskie. Przyłączyło się również Stowarzyszenie Przyjaciół Rybienka Leśnego i Okolic.
Nowy krzyż ze względu na obostrzenia związane z koronawirusem nie został poświęcony, jak pierwotnie planowano w dniu 29 maja br. Nowego terminu jeszcze nie wyznaczono.
/Anna Ewa Król Fundacja Koherencja/
