ggg ggg ggg

Gmina Łochów
na finiszu kadencji

Wywiad z burmistrzem Łochowa Robertem Gołaszewskim

Panie burmistrzu za niecały miesiąc kończy się obecna kadencja samorządu. Poproszę pana o krótkie podsumowanie.

Jeśli powiem, że to był trudny czas, nie tylko dla samorządów, to na pewno nie będzie to slogan. Pięć lat temu nie zakładaliśmy, że czeka nas pandemia, wojna przy naszej granicy, a efektem tego będzie galopująca inflacja i praca zdalna. Dziś z perspektywy czasu mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że wszystko skończyło się dobrze i mogę z podniesioną głową spojrzeć mieszkańcom prosto w oczy. W zakresie inwestycji zrobiliśmy więcej niż planowaliśmy, a część inwestycji obecnie jest na etapie realizacji.
Wybudowaliśmy aż 24 odcinki drogowe, a w tym roku wykonamy 8 kolejnych. Modernizujemy i rozbudowujemy oczyszczalnię ścieków. Zakończyliśmy remont remizy OSP Brzuza, a obecnie trwają prace przy OSP Łochów Al. Węgrowska oraz budynku komunalnym przy ul. Fabrycznej. Dziś już nie wszyscy pamiętają, ale w tej kadencji dokończyliśmy realizację parku „Dębinka” i wybudowaliśmy 250 miejsc parkingowych w centrum miasta na dwóch parkingach. Modernizujemy oświetlenie uliczne.
W naszej gminie powstały cztery Otwarte Strefy Aktywności. Kupiliśmy dwa nowe samochody dla OSP i w tym roku zakupimy dwa kolejne. Za chwilę ogłosimy przetarg na remont świetlicy w Łosiewicach i zakup nowego, ekologicznego autobusu do dowożenia naszych uczniów do szkół. Budowaliśmy kolejne odcinki sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Warto też pamiętać, że przebudowaliśmy kanał odwadniający osiedle przy Węgrowskiej. Od końca ubiegłego roku mieszkańcy Wólki Paplińskiej cieszą się już nową świetlicą kontenerową i to mimo tego, że jeszcze trwają tam roboty. Odbiór końcowy już niebawem. Nasza gmina przez ostatnie lata cały czas była placem budowy, ale podobno to najlepsza droga do rozwoju. Cieszę się z tych osiągnięć.

Jak te inwestycje wpłynęły na kondycję finansową gminy? Dobrze wiemy, że wszystko kosztuje, a tak jak pan wspomniał ceny w ostatnim czasie rosły bardzo szybko. Dotyczy to również zadań realizowanych przez samorządy.

Powiem krótko. Zrealizowanych inwestycji mamy w tej kadencji na poziomie około 125 mln zł. 30 mln wydamy w tym roku. Wszystko to udało się przy jednoczesnym obniżeniu długu. Wiem, że niektórzy będą tą informacją zaskoczeni, ale jak to często podkreśla nasza pani Skarbnik – my z długiem umiemy żyć i to nas nie paraliżuje. Warto przypomnieć, że na początku roku 2016 kiedy obejmowałem funkcję burmistrza gmina miała zadłużenie 31,5 mln zł. Dziś przy tak dużym nakładzie inwestycyjnym zeszliśmy poniżej 30 mln. Zmniejszyliśmy zadłużenie gminy z 47 na 25 punktów procentowych w stosunku do dochodów budżetu. Takie są fakty.

W takim razie jak to było możliwe?

W tej kadencji nasza gmina pozyskała bardzo duże dofinasowania, głównie z programów rządowych. W niektórych przypadkach np. Polski Ład dla miejscowości w których były PGR-y stanowiły one aż 98% wartości inwestycji, a to skutkowało stosunkowo niskim wkładem własnym ze strony gminy. Żeby z tych możliwości skorzystać trzeba było złożyć dobre wnioski i dysponować dokumentacją projektową i kosztorysem. My to wszystko mieliśmy. Taki stan rzeczy pozwalał nam na szybkie ogłoszenie przetargu, a później trzeba było już tylko czekać na pozytywne rozstrzygnięcie. Często używam tu formy mnogiej, bo to są sukcesy całego zespołu ludzi i instytucji w to zaangażowanych na poszczególnych etapach. Koniecznie muszę tu podkreślić bardzo dobrą współpracę z Radą Miejską.

Pan w Łochowie miał w tej kadencji nie tylko problemy zewnętrzne. Często był pan atakowany z różnych powodów. Jak to wpłynęło na funkcjonowanie gminy?

Zaraz po wygranych przez nas wyborach w 2018 roku rozpoczęła się nagonka na moją osobę. Szukano tylko powodów. Pierwszym był słynny już w całym kraju wiadukt. Ze zdumieniem otwierałem oczy kiedy osoby, które były w poprzedniej kadencji radnymi opowiadały, że nic nie wiedziały o budowie wiaduktu i burmistrz ich o tym nie informował. Było to kłamstwo, co później wykazałem przed organami ścigania na podstawie nagrań i protokołów z Sesji i Komisji Rady. Całe szczęście, że poleciłem wcześniej zakup na potrzeby Urzędu dyktafonu, który rejestruje zapisy z tych posiedzeń. Dla tego środowiska nie miało to najmniejszego znaczenia. Złożono na mnie doniesienie do prokuratury i musiałem się bronić. W między czasie te same osoby, które mnie atakowały założyły lokalną gazetę. Od samego początku wiedziałem, że jest to projekt polityczny. Późniejszy czas pokazał, że miałem rację. W tej gazecie na mój temat są same negatywne informacje. Często dotyczy to również gminy. Nie znajdziecie tam Państwo informacji o pozyskanych przez gminę środkach i zrealizowanych inwestycjach. Za to często są tam kłamstwa i manipulacje. Wielokrotnie w trakcie Sesji proponowałem udzielenie tej gazecie wywiadu i wyjaśnień nieprawdziwych informacji, ale niestety bez odzewu. Cel jest jeden – chodzi o moja głowę. Teraz widać to jak na dłoni, bo osoby z kolegium redakcyjnego tej gazety są bezpośrednio zaangażowane w wybory. To nie gazeta stara się mnie niszczyć, tylko ludzie, którzy ją tworzą. Są to konkretne osoby, których nazwiska są znane w całej gminie. Czy ta sytuacja w jakiś sposób przełożyła się na funkcjonowanie naszej gminy ? Trudno mi to ocenić. Zawsze w życiu skupiam się na tym co można dobrego zrobić dla ludzi.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Janina Czerwińska

809 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
III Targi Edukacyjne Powiatu Węgrowskiego

15 marca w hali sportowej Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kochanowskiego w Węgrowie odbyły się III Targi Edukacyjne Powiatu Węgrowskiego,...

Zamknij