W dniu drugiego marca w crossowym biegu VIII wyszkowskiej edycji udział wzięło ponad 130 biegaczy, którzy mieli do pokonania nie tylko dwukilometrowy dystans, ale również drobne przeszkody. Tradycyjnie już kierunek nadbużańskich zmagań wyznaczały rozmieszczone w terenie wilcze tropy. Żołnierze Wyklęci to uczestnicy polskiego zbrojnego podziemia niepodległościowego, którzy od 1944 r. walczyli przeciwko sowieckiej okupacji i narzuconej przez Moskwę władzy komunistycznej. Przez panujący reżim nazywani byli „bandytami” i „faszystami”. Zakłamywano ich historie, wypaczano cel, o który walczyli, starano się wymazać ich ze społecznej pamięci. Zostali pozbawieni wszelkich praw, tropieni po lasach, więzieni, mordowani w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa oraz Informacji Wojskowej. Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób. Walczyli nie tylko na terenach obecnej Polski, ale również Kresach Wschodnich, wchodzących w skład II RP zagarniętych przez Sowietów II wojnie światowej.Jednym ze sposobów na przywrócenie pamięci o zamilczanych bohaterach jest organizowany od 2013 roku Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”, po raz pierwszy zorganizowany w lasach nad Zalewem Zegrzyńskim. W roku 2015 stał się biegiem ogólnopolskim., a Wyszków swoją pierwszą edycję miał już w 2016 roku.Tegoroczny bieg, jak i poprzednie, charakteryzował się wielopokoleniowością swoich uczestników, jednak wśród biegaczy przeważała młodzież i dzieci, na co od lat szczególny nacisk kładą organizatorzy spotkania.Każdy z biegaczy otrzymał dofinansowany przez gminę Wyszków pakiet startowy, na który składały się okolicznościowa torba, koszulka oraz zakładany na mecie okolicznościowy medal.Przed biegiem odbyła się krótka część oficjalna rozpoczęta wspólnym odśpiewaniem hymnu, poprowadzona przez główną organizatorkę wydarzenia Annę Król z Fundacji Koherencja. Głos zabrał burmistrz Wyszkowa Piotr Płochocki, przedstawiciel Związku Piłsudczyków Sylwester Raniszewski, krótką modlitwę poprowadził ks. Stanisław Kuczmierowski.Sygnałem do startu symbolicznego biegu okazał się armatni wystrzał, a powracający na metę uczestnicy mieli okazję uderzyć w „Dzwon Wolności i Niepodległości”.Wśród uczestników patriotycznego spotkania obecni byli m.in. potomek Jana Kmiołka pseud. Wir – Robert Kmiołek z rodziną, radni gminy Adam Szeczerba, Bogdan Osik, Paweł Zawadzki, Waldemar Karłowicz, Barbara Łapińska, dyrektor SP nr 5 Zbigniew Szczerba oraz dyrektor SP nr 3 i radny powiatowy Paweł Deluga.Wyszkowska edycja biegu Tropem Wilczym dedykowana była lokalnym bohaterom podziemia antykomunistycznego oddziału Jana Kmiołka pseud. Wir.Jan Kmiołek „Wir” związał się z partyzantką w 1941 r. Jego aktywność na Mazowszu to pasmo brawurowych akcji i nieugiętego oporu wobec obu najeźdźców do 1951 r. Został stracony w więzieniu na Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie w sierpniu 1952 r. po sfingowanym procesie sądowym.Jako organizator – w...