Usuwania demokratycznie wybranego samorządowca, Burmistrza Łochowa Roberta Gołaszewskiego przy pomocy Prokuratury, zarzutów prawnych i sądu – ciąg dalszy!
W poprzednich numerach naszej gazety opisaliśmy sytuację, jaka miała miejsce w dwóch samorządach naszego regionu tj. Pułtusk i Łochów. Przypominamy, że w Pułtusku lada moment wybory na nowego burmistrza, bo bez wyroku sądowego i tylko z zarzutami na Krzysztofa Nuszkiewicza, który wygrał wybory na burmistrza, obecnej władzy centralnej udało się doprowadzić do tego, że złożył on otrzymany mandat. W Łochowie sytuacja jest jednak inna. Prokurator zarzuty przedstawił urzędującemu burmistrzowi Robertowi Gołaszewskiemu i Pani Skarbnik Gminy, ale walka toczy się dalej. Zawieszony decyzją Prokuratora, Burmistrz Łochowa odwołał się od decyzji, ale jego skarga została rozpatrzona w Sądzie w Zamościu (?) negatywnie dla obojga zawieszonych. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedną z przyczyn ma być „możliwość mataczenia w sprawie”. Szkoda, że nie jestem prawnikiem, bo nijak nie mogę zrozumieć jak można mataczyć w sprawie z 2017 roku, gdy inwestycja i rozliczenia środków unijnych dawno zostało zakończone, a na wszystko są dokumenty, podpisy, zgody i wyjaśnienia? Oczywiście rodzą się teorie spiskowe, bo aktywnie zaangażowana i od lat usiłująca zdeprecjonować burmistrza Gołaszewskiego Pani z think tank Od-nowa Agata Dąmbska nadal działa. Produkuje artykuły w gazecie lokalnej o niebotycznym przekręcie burmistrza i skarbnik, i nadal wypowiada się na forach internetowych mediów, tym razem przywołując sprawę budowy wiaduktu zamiast tunelu. Jeszcze raz napiszę – sprawa bezkolizyjnego przejazdu nad torami wyniknęła za czasów poprzedniego śp. burmistrza Mariana Dzięcioła, który nie był chętny na pierwotny pomysł budowy wiaduktu. Okazało się, bowiem, że zaproponowany tunel był tak niski, że nawet wóz strażacki nie mógłby pod nim przejechać. Krucjata i pisanie do prokuratury oraz ministerstw, które kierowała nagle pojawiająca się w Łochowie Pani Dąmbska w momencie, gdy zaczęły materializować się plany PKP i inwestycji w bezkolizyjny przejazd, po dziesiątkach lat stania mieszkańców i setek samochodów przed przejazdem kolejowym w Łochowie, raczej przeszkadzały udręczonym mieszkańcom Łochowa. Zresztą inwestorem było PKP, a ono przedstawiło rozwiązanie, w którym proponowało wiadukt. Obarczanie winą burmistrza Łochowa to jednak nadużycie, bo wcześniej przypominamy, że w trakcie choroby burmistrza Dzięcioła zastępcą była i zajmowała się również inwestycjami inna osoba, obecna radna Urszula Kalinowska. O tym się nie mówi. Walcząc o wszystko, co jej się nie podobało w Łochowie Pani Dąmbska doprowadziła do wstrzymania oddania wiaduktu na blisko dwa lata. Całe szczęście, że wykonawca poprawił niedociągnięcia i przejazd przez Łochów jest otwarty, a mieszkańcy zapomnieli już jak było źle.Wróćmy jednak do działań, które dotyczą burmistrza Łochowa. Chciałabym przytoczyć...
Więcej...