Towarzystwo Przyjaciół Radzymina, w sobotę 31 maja zainaugurowało obchody wielkiego jubileuszu 550-lecia swojego miasta, spływem kajakowym rzeką Rządzą. Rzeka była pierwszą linią obrony Warszawy w bitwie z bolszewikami w sierpniu 1920 roku. W spływie wzięło udział kilkudziesięciu kajakarzy, wśród nich grupa rodziców ze swoimi dziećmi.

Na starcie w Kraszewie i postojach w Dybowie Starym i Rejentówce uczestnicy spływu słuchali opowieści Prezesa Towarzystwa Jana Wnuka o wydarzeniach historycznych związanych z trasą spływu od Kraszewa do Starych Załubic.
Dowiedzieli się z nich o osadnikach niemieckich mieszkających w Kraszewie i Wiktorowie od połowy
XIX wieku, o tym, że właściciel młyna wodnego w Kraszewie, niemiecki osadnik Ritz miał tajny skład broni, który na początku września 1939 roku wykryli operujący w tych stronach polscy ułani z Mazowieckiej Brygady Kawalerii, i że bolszewicy wczesnym wieczorem 13 sierpnia 1920 roku w Wiktorowie przekroczyli Rządzę i stąd rozpoczęli szturm na Radzymin.
Przy moście w Dybowie dowiedzieli się, że stąd spadły na Radzymin pierwsze pociski bolszewickiej artylerii, które uszkodziły kilka domów w centrum miasta, i że stąd bolszewicy jeszcze 16 sierpnia przypuścili atak samochodów pancernych na Radzymin.
W Dybowie w I poł. XIX w. miał swój folwark właściciel Radzymina książę Edward Lubomirski.
Funkcjonowała tam jego gorzelnia oraz młyn wodny. Trunki z gorzelni oraz ziemniaki z folwarku były cenione w całym Królestwie Polskim.
Przez Dybów Stary wiódł trakt, którym maszerował w 1812 roku jeden z francuskich korpusów w drodze na Moskwę. Pamiątką po tym jest bajorko zwane „Dołkiem Napoleońskim” oraz znaleziona w nim francuska szabla.
Z opowieści w Rejentówce uczestnicy dowiedzieli się o klimatycznych wartościach tej miejscowości oraz o jej właścicielu rejencie Adamie Korniłowiczu.
Najnowsza wiadomość o nim to informacja, że gromadził broń dla polskich konspiratorów.
Kilka pistoletów odebrała od niego Aleksandra Piłsudska, która go odwiedziła wracając z Litwy do Warszawy.
W pobliżu Rejentówki 15 i 16 sierpnia 1920 roku akcję bojową prowadził 29 pp Strzelców Kaniowskich w ataku na wieś Mokre.
Podczas tej akcji został śmiertelnie ranny dowódca pułku mjr Stefan Walter.
Spływ zakończył się w Starych Załubicach przy moście. Jego uczestnicy otrzymali pamiątkowe znaczki
i publikację Towarzystwa „Dzieje Radzymina”.
Poczęstunek dla uczestników spływu przygotował Bar „U Basi”.
Współorganizatorami spływu byli Polski Związek Wędkarski i Radzymiński Ośrodek Kultury i Sportu, a jego komandorem Cezary Wnuk.
Spływ swoim patronatem objął Burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński.
/Jan Wnuk/