ggg ggg ggg ggg ggg

MotoCud 2017: Ponad 1300 motocyklistów z kraju i ze świata oddało hołd Bohaterom 1920 roku!!!

Już po raz szesnasty, we wtorek, 15 sierpnia odbył się Zlot Motocyklowy MotoCud Radzymin 1920. To wspaniałe, społeczne wydarzenie na stałe wpisało się do kalendarza dorocznych uroczystości rocznicowych, upamiętniających Cud nad Wisłą. Motocykliści posadzili kolejny Dąb Pamięci, który tym razem zadedykowano majorowi Stanisławowi Stankiewiczowi.

 

fot1

Jak co roku, do Radzymina zjechała liczna Brać Motocyklowa z kraju i zza granicy, którą połączyła idea wspólnego uczczenia zwycięstwa nad bolszewikami z 1920 roku w miejscu dosłownym – Mieście Cudu nad Wisłą.
W tegorocznej, szesnastej edycji zlotu wzięło udział ponad 1300 uczestników, w tym wiele pań.
– MotoCud rozrasta się i liczymy, że ta tendencja się utrzyma. Cieszy nas bardzo również fakt, że coraz więcej kobiet wsiada na motocykl nie tylko w charakterze „plecaka” – mówi z uśmiechem przedstawicielka sztabu organizacyjnego i „dobry duch” każdego kolejnego MotoCudu, p. Basia Lau. Zwraca przy tym uwagę, że o rosnącej popularności, jak też o międzynarodowym charakterze radzymińskiego zlotu najdobitniej świadczy obecność motocyklistów i motocyklistek nie tylko z Polski, ale również z wielu miejsc świata. W tym roku obecni byli uczestnicy m.in. z: Kanady, Australii, Niemiec, Austrii, Litwy, Ukrainy, Francji, Islandii, Czech i Węgier.
– Cieszymy się, że każdego kolejnego 15 sierpnia jest nas coraz więcej, ale też nie zapominamy o stałych bywalcach. Dlatego, w tym roku postanowiliśmy uhonorować specjalnym Pucharem motocyklistę, który był obecny niemal na wszystkich zlotach MotoCud. A takim właśnie weteranem naszego wydarzenia jest pan Marian Norenberg, który uczestniczył już w 15 zlotach! Jedynie w zeszłym roku nie mógł wziąć udziału, a to wyłącznie ze względów zdrowotnych. (Panie Marianie, dziękujemy za obecność i gratulujemy! 🙂
Zgodnie z wieloletnią tradycją, uczestnicy XVI MotoCudu, kontynuując wywodzący się z Radzymina ogólnopolski program „Katyń… Ocalić od zapomnienia”, posadzili kolejny, ósmy już Dąb Pamięci. Tym razem do żywych został powołany major Stanisław Stankiewicz (ur.27.09. 1899 r. w Białymstoku s. Hieronima i Aleksandry Strzedzińskiej. Uczestnik Bitwy Warszawskiej 1920 r. walczący w 47 pułku Strzelców Kresowych, a później pilot i dowódca Batalionu Szkolnego Lotnictwa w Świeciu, zamordowany wiosną 1940 r. przez NKWD w Katyniu).
W uroczystości posadzenia Dębu wzięli udział także znamienici goście: Burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński, Kapelan Zlotu MotoCud ks. Jarosław Wyszomierski, Elżbieta Jeleń – Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. ppłka M. Pisarka w Radzyminie (pomysłodawca programu „Katyń… ocalić od zapomnienia”) oraz przedstawiciel Zarządu Światowego Związku Żołnierzy AK p. Ryszard Ostrowski.
Podczas ceremonii sadzenia Dębu Pamięci, pod korzenie drzewa wysypano ziemię przywiezioną przez uczestników Rajdu Katyńskiego z miejsc nieludzkiego mordu polskich oficerów na Wschodzie, oraz umieszczono w niej pamiątkowego, złotego dukata „radzymir”. Okolicznościowy wiersz swojego autorstwa, wyrecytował zlotowy bard i poeta Krzysztof Banaś.
Wraz z posadzeniem Dębu nastąpiło oficjalne przekazanie stosownego certyfikatu. Niestety, organizatorom nie udało się odnaleźć rodziny Ś.P. mjra Stankiewicza, dlatego certyfikat oraz ikona Matki Boskiej Katyńskiej zostały wręczone klubowi motocyklowemu NON OMNIS z Białegostoku – rodzinnego miasta naszego Bohatera.
Kolejna ikona, tym razem dla uhonorowania wieloletniej współpracy z MotoCudem, trafiła na ręce zasłużonego dla zlotu motocyklisty p. Bogdana Sokołowskiego. Ostatnim akordem oficjalnej części MotoCudu, było złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod Dębem Pamięci oraz na mogile poległych Policjantów.
Następnie przyszedł czas, aby wyruszyć w trasę. Po uprzednim paradnym przejeździe przez miasto imponująca kolumna ponad 1300 lśniących jednośladów udała się w kierunku Guzowatki a stamtąd na krótki postój w Dąbrówce, gdzie w obecności Sekretarza Gminy Michała Strzeleckiego delegacja Zlotu złożyła wiązankę pod Dębem Pamięci por. Zygmunta Siennickiego, oddając tym samym hołd oficerowi Wojska Polskiego, skrytobójczo zamordowanemu strzałem w tył głowy przez NKWD, wiosną 1940 r. w Charkowie. Przed wyruszeniem w dalszą trasę, motocykliści poczęstowani zostali wodą mineralną i po krótkiej chwili orzeźwienia wyjechali z Dąbrówki, udając się przez: Dręszew, Słopsk i Niegów na popas do Rybienka Leśnego k. Wyszkowa. Tam, nastąpił postój przy pomniku zamordowanych bestialsko przez bolszewików w dniu 17 sierpnia 1920 r. Siedmiu Polaków, wśród których był ppor. Antoni Wołowski i trzech żołnierzy z 10 Dywizji Piechoty gen. Żeligowskiego, wziętych do niewoli na polu bitwy pod Radzyminem.
Motocykliści oddali hołd pomordowanym i wysłuchali wystąpienia ks. Eugeniusza Leda – proboszcza miejscowej Parafii p.w. Matki Bożej Królowej Polski. (Ksiądz miał okazję po raz pierwszy przejechać się motocyklem). Po zakończeniu popasu kolumna motocyklistów wyruszyła w trasę powrotną przez: Zabrodzie, Dębinki, Kozły i Wolę Rasztowską do Radzymina.
W centrum Miasta Cudu nad Wisłą uczestnicy zlotu wraz z liczną publicznością obejrzeli pokaz umiejętności Mistrza Europy Trial International Class Przemysława Kaczmarczyka. (Ten występ był inny niż wszystkie poprzednie, ponieważ wziął w nim udział nasz rodzimy motocyklista Dawid Barankiewicz. I pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż Dawid ma dopiero 6 lat, a już jeździ prawdziwym motocyklem i wykonuje na nim akrobacje! Rośnie nam nowy mistrz 🙂
Po zakończeniu emocjonującego pokazu, nastąpiło oficjalne rozwiązanie XVI MotoCudu.
W imieniu organizatorów Wszystkim Uczestnikom bardzo gorąco dziękujemy za przybycie i liczymy na Waszą obecność także w przyszłym roku.
Słowa szczególnego podziękowania kierujemy pod adresem osób, firm i instytucji, bez których organizacja zlotu nie byłaby możliwa. Dziękujemy z całego serca: Burmistrzowi Radzymina Krzysztofowi Chacińskiemu, Wójtowi Gminy Dąbrówka Radosławowi Korzeniewskiemu oraz Poczcie Polskiej – głównym partnerom XVI Zlotu MotoCud a także: Marketowi Helios, Firmie Tago, Wyższej Szkole Zarządzania i Marketingu w Sochaczewie; Fundatorom kamienia Państwu: Banasiom z Marek oraz p. Wojciechowi Wardakowskiemu za obsługę techniczną Zlotu. Szczególne słowa uznania dla całej obsługi, a szczególnie dla obstawy zlotu: Motocyklistów z Marek, którzy dbali o nasze bezpieczeństwo oraz Policji drogowej z Wołomina i Wyszkowa. Z SERDUCHA CAŁEGO DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA TO, ŻE KOLEJNY ZLOT SIĘ ODBYŁ.
/opr. R. S. Lewandowski, foto: G. Jeleń, B. Lau, J. Czerwińska, Ł. Obrębski/

 

7 672 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Szlakiem zabytków Gminy Zabrodzie

W ubiegła sobotę 26 sierpnia 2017 r. drogami Gminy Zabrodzie odbył się rajd rowerowy, który po raz pierwszy połączył w...

Zamknij