ggg ggg ggg ggg

Bałagan w Starostwie Wyszkowskim czy świadome działanie na szkodę wspólnot?

Rozmawiamy z członkiem spółki do zagospodarowania gruntów tj. wspólnoty gruntowej w Kamieńczyku – Jerzym Sadkowskim

Jerzy Sadkowski:
Nie tyle bałagan, co bezczynność urzędników Wydziału Geodezji Starostwa Wyszkowskiego, a nawet zaniechanie biorąc pod uwagę zapisy znowelizowanej ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych z 1963 r.
KURIER W…:
A dlaczego to takie ważne, że Pan postanowił zabrać głos podczas ostatniej sesji Rady Powiatu?

Jerzy Sadkowski:
Przywołana ustawa pozwala uprawnionym członkom wspólnot założyć księgi wieczyste na użytkowane przez nich grunty i trwale się z nimi związać. Kluczowym warunkiem jest wydanie decyzji przez starostę ustalającej wykaz gruntów i aktualny rejestr członków, jako załącznik do tej decyzji. Na dzień dzisiejszy trudno przeprowadzić aktualizację rejestru, jeśli takowy przez Starostwo w ogóle nie został założony od 1964 r. Ponad 20 lat istnienia powiatowego samorządu to wystarczający czas, by wypełnić obowiązki ujawnione na stronie urzędowej Starostwa, pod którymi widnieje podpis pani naczelnik Wydziału Geodezji. W moim, konkretnym przewodzie, który prowadzę w wyszkowskim starostwie od 2016 r. nie udało mi się przekonać tej pani do wejścia na ścieżkę prawnie uregulowaną i wytyczoną przez wiele samorządów szanujących siebie i obywateli.
KURIER W…:
A jak to wygląda na tle innych samorządów powiatowych?
Jerzy Sadkowski:
Samorządy, w tym ościenne, zgodnie z kompetencją i obowiązkami, już na początku 2016 r. poinformowały zarządy wspólnot o nowelizacji ustawy i zamieściły na stronach internetowych wzory wniosków, które pozwalały członkom wspólnot lub ich następcom prawnym potwierdzić prawo do udziału we wspólnocie. Na moje pytanie do Starosty Pągowskiego skierowane na piśmie w sierpniu 2016 r.-jakie czynności prawne podjął w związku z ustawą – uzyskałem odpowiedź, że ustawodawca nie przewidział dla Starosty postępowań administracyjnych wszczynanych przez niego z urzędu. Jednak dzisiaj, na początku 2018 r. Pan Starosta raczy wszczynać z urzędu postępowania, dla których zakończenie ustawa przewidziała na koniec 2016 r. Pani naczelnik przydaje zarządom wspólnot, jako jedynym, prawo do występowania o wydanie decyzji ustalającej wykaz gruntów i rejestr członków. W przypadku wspólnoty w Wyszkowie, gdzie członkowie zarządu nie żyją, wspólnoty w Rybnie, gdzie działają dwa wykluczające się wzajemnie zarządy i w Kamieńczyku, gdzie zarząd stoi wbrew obowiązującemu prawu może spełnić się znana zasada, „żeby było tak jak było.” Do czasu, …aż Pan Starosta podejmie decyzję o nieustaleniu wykazu członków tych wspólnot i skorzysta z ustawowych prerogatyw przekazując majątek samorządom gminnym. A majątek niebagatelny, w samym Kamieńczyku blisko 700 ha gruntu, w tym 530 ha lasu. Może fakt, że w Kamieńczyku nadane zostały one ukazem carskim w 1864r. jest powodem, dla którego uprawnieni członkowie zdaniem Starosty pielęgnującego pamięć historyczną, nie mają prawa trwale związać się z gruntem.
KURIER W…:
Ale o prawie do własności stanowią przede wszystkim odpowiednie dokumenty?
Jerzy Sadkowski:
Gorzej, gdy decyzje, które Starostwo wprowadza do obrotu prawnego wzajemnie wykluczają. Z decyzji ustalającej wykaz gruntów wspólnoty w Kamieńczyku z 1964 r. 530 ha lasu zostało wykreślonych, a w decyzji z 1995 r. wskazuje się wspólnotę, jako właściciela tego obszaru. Mimo to, pani naczelnik sankcjonuje decyzję niekorzystną dla wspólnoty z 1964 r., która w rażący sposób narusza przepisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego i będzie przez nas wzruszana. Odrębną kwestią są dokumenty przechowywane w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie w ramach nadzoru burmistrza G. Nowosielskiego. Z autopsji znam przypadki pojawiania się dokumentów, z kolei inne wspólnoty skarżą się, że dokumenty znikają. Brak ewidencji dokumentów, które mają zasadnicze znaczenie dla rozporządzania tak znacznym majątkiem, pozostawiam bez komentarza.

KURIER W…:
W swojej wypowiedzi stwierdził Pan, że burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski sprawuje „miękki nadzór” nad działalnością zarządów wspólnot gruntowych.
Jerzy Sadkowski:
Jeśli burmistrz w ramach nadzoru kwestionuje wybór danego zarządu, zasadność przyjęcia nowych członków do wspólnoty, wzywa kilkakrotnie do aktualizacji listy członków w określonym trybie i czasie, a potem nie egzekwuje realizacji swoich zaleceń, to moje stwierdzenie o „miękkim nadzorze” wynikało z potrzeby chwili. Na burmistrzu, jako funkcjonariuszu publicznym spoczywają wynikające z art. 304 Kodeksu Postępowania Karnego § 2. „Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa”.
KURIER W…:
Jak Pan planuje dalsze działania w związku z tym?
Jerzy Sadkowski:
Powoływanie się na wspólnoty w całej Polsce, które mają uregulowany stan prawny i wzorowanie się na nich nie przekonuje Pana Starosty. Większego wrażenia nie robi liczne orzecznictwo sądowe, nawet Naczelnego Sądu Administracyjnego. Będziemy szukać arbitralnych rozstrzygnięć, na początku w ramach nadzoru administracyjnego Wojewody. Członkowie wspólnoty w Kamieńczyku wobec zaniechań i nadużyć zarządu, a także braku skutecznego nadzoru ze strony Burmistrza Wyszkowa, złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zgromadzone przez nas dokumenty potwierdzają, że zarówno jeden, jak i drugi samorząd postanowiły stworzyć wyszkowskie, według własnego uznania precedensy prawne, zamiast polegać na już istniejących i sprawdzonych w domenie publicznej.
Dziękujemy.
/Rozmawiała
Janina Czerwińska/

3 426 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
KPP Wołomin – ZDARZENIA W RUCHU DROGOWYM, KOLEJOWYM

ZDARZENIA W RUCHU DROGOWYM, KOLEJOWYM 05.03.2018 godz. 07:01, WOŁOMIN, ul. 1 MAJA Kierujący pojazdem m-ki Hyundai Mateusz B. lat 28...

Zamknij