ggg ggg ggg ggg ggg

Bardziej kochani? Wyjątkowi? Otoczeni specjalną troską?

Z pewnością tak można powiedzieć o podopiecznych Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI) koło w Wołominie, których rodzice od wielu lat walczą o ich godne życie.

Pionierką działań na rzecz edukacji, rehabilitacji i wychowania dzieci i młodzieży ze znaczną niepełnosprawnością intelektualną i niepełnosprawnościami sprzężonymi w powiecie wołomińskim była Grażyna Machura-Wiewiórko, dzięki której w roku 1994 r. powstał Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy (OREW) przy ul. Piłsudskiego w Wołominie, prowadzony przez wspomniane stowarzyszenie. Determinacja Pani doktor oraz innych rodziców spowodowały, że OREW stał się dla niepełnosprawnych dzieci i młodzieży drugim domem.
Dobrze wykwalifikowana kadra, bogata baza terapeutyczna, systematyczne remonty, a przede wszystkim rozwój i zadowolenie podopiecznych powodowały coraz większe zainteresowanie ośrodkiem. Podopiecznych przybywało, ale miejsc nie. Również budynek przy Piłsudskiego (przedwojenny dom jednorodzinny, dzielony z siedzibą powiatowego ZNP) okazał się nie spełniać potrzeb i wymogów dla tego rodzaju placówki. Nowoczesny sprzęt rehabilitacyjny, którym dysponował OREW, nie mógł być w pełni wykorzystany. Na bazę zabiegową nie było miejsca, a zajęcia logopedyczne odbywały się za zasłonką, w korytarzu bez okna. Dogoterapia, tak lubiana przez wszystkich, musiała być w tym samym pomieszczeniu co zajęcia edukacyjne, a na salę doświadczeń świata nie było… sali. Warunki pracy terapeutów, personelu medycznego, księgowości i pozostałych pracowników, to temat na osobny artykuł.
Nie pomogły nadludzkie wręcz wysiłki kolejnych społecznie działających zarządów PSONI, rodziców i pracowników OREW-u: udziały w radach powiatu, wizyty w urzędach, również na poziomie ministerialnym. Zapraszani do ośrodka włodarze powiatu i miasta Wołomin, poruszeni losem dzieci i warunkami w jakich przebywają, obiecywali budowę ośrodka zapewniającego wsparcie osób ze znaczną niepełnosprawnością i sprzężeniami, od ich urodzenia aż do naturalnej śmierci; od wczesnego wspomagania poprzez mieszkania treningowe czy wreszcie pomoc rodzicom utrudzonym 24-godzinną opieką. Rada Powiatu odbyła nawet w tym celu wizytę studyjną w Nidzicy (woj. pomorskie), będącą przykładem dobrych praktyk na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Niestety i tym razem mocno rozbudzone nadzieje stowarzyszenia na godne życie dzieci okazały się płonne.
Niewielkie i tylko przejściowe udogodnienie udało się uzyskać wynajmując i adoptując (ze środków OREW) część budynku po stacji ratownictwa medycznego przy ul. 1 Maja w Wołominie, czy później lokalu przy Piłsudskiego. W dodatku funkcjonowanie w trzech budynkach generowało nie tylko koszty, ale też nie sprzyjało współpracy. Utrudzeni rodzice, pracownicy, a może przede wszystkim podopieczni, którym nie służą zmiany, znów pozostali sami.
Przekonywanie władz powiatowych kolejnych kadencji o potrzebie budowy placówki dla osób z niepełnosprawnością, od wczesnego wspomagania do aktywizacji dorosłych, trwa od lat. Zmęczeni i przygnębieni trudami opieki i niekończącą się walką o godziwe warunki rozwoju ich dzieci, rodzice podopiecznych PSONI Wołomin, po raz kolejny podejmują wysiłek i z pomocą oddanych, wspaniałych pracowników, rodziców i przyjaciół, w tym Burmistrz Kobyłki – Edyty Zbieć, przenoszą się w zaledwie 2 tygodnie, w lutym tego roku do Kobyłki, do budynku przy ul. Nadmeńskiej. Wynajmowany przez stowarzyszenie budynek, w pełni dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych wreszcie spełnia swoje zadanie. Jest tu miejsce i dla najmłodszych (wczesne wspomaganie), dla dzieci i młodzieży realizujących obowiązek szkolny (OREW), a od września b.r. również absolwentów placówek specjalnych ( w ramach programu PFRON „Rehabilitacja 25+”). Kobyłka od lipca b.r. finansuje pobyt dorosłych osób niepełnosprawnych z terenu miasta w ramach projektu „Więcej nas łączy niż dzieli” świetlicy terapeutycznej prowadzonej przez PSONI. Warto nadmienić, że władze Kobyłki są tu przykładem do naśladowania przez inne gminy, które również PSONI zaprasza do współpracy.
I jeszcze jedna dobra wiadomość: jest możliwość wykupienia budynku na preferencyjnych warunkach. Właściciel zagwarantował niezmienność ceny w ciągu 5 lat (czas umowy najmu) i prawo pierwokupu dla tych, którzy utrzymają rodzaj działalności. Cena też wydaje się atrakcyjna, bez konieczności adaptacji i spełniania innych niezbędnych norm ( budynek jest przystosowany do osób na wózkach). To kolejna szansa zarówno dla dzieci specjalnej troski, jak i samej Rady Powiatu obecnej kadencji, która mogłaby przeciąć pasmo niespełnionych obietnic swoich poprzedników i zapisać się złotymi zgłoskami w pamięci najbardziej bezbronnych, najsłabszych i najbardziej potrzebujących.
28 października zarząd PSONI oraz Burmistrz Kobyłki spotkają się ze Starostą Powiatu Wołomińskiego Adamem Lubiakiem. Liczą na jego pomoc: nie tylko na zrozumienie i współczucie, ale też podjęcie stosownych działań. Wiadomo z doniesień prasowych, że Adama Lubiaka interesował los osób i ich rodzin, którzy z racji niepełnosprawności potrzebują opieki wytchnieniowej czy mieszkań treningowych. Zaproponował Radzie Powiatu kupno budynku przy ul. Poprzecznej w Kobyłce. PSONI ma nadzieję, że Starosta i radni Powiatu podejmą podobne decyzje w sprawie placówki przy ul. Nadmeńskiej w Kobyłce. Czekają na nią spragnieni bezpieczeństwa i stabilności podopieczni stowarzyszenia oraz ich rodzice.
/Info/

2 517 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Relacja z inauguracji Otwartej Strefy Aktywności

Cieszę się, że możemy udostępnić ten wyjątkowy teren nie tylko naszym pensjonariuszom, ale również wszystkim mieszkańcom i gościom, którzy szukają...

Zamknij