ggg ggg

„Cudze chwalicie, swego nie znacie”, czyli przedświąteczne odkrywanie Stolicy przez uczniów radzymińskiej „Stalowej Jedynki”…

W środę, 17 grudnia uczniowie klasy IV e Szkoły Podstawowej nr 1 im ppłk pil. Mariana Pisarka w Radzyminie pod opieką wychowawcy p. Grzegorza Jelenia wyruszyli w pasjonującą wyprawę w głąb historii Polski i jej stolicy Warszawy.

Chłodne, grudniowe dni są doskonałą okazją do działań podsumowujących cały mijający rok. Nie dziwi, więc, że pierwsze kroki skierowaliśmy do warszawskiej Cytadeli. Tu oddaliśmy hołd więzionym i skazywanym na katorgę i śmierć rodakom, którzy walczyli o wolność ojczyzny z carskim zaborcą. W ciszy słuchaliśmy barwnej opowieści o bohaterach powstania styczniowego: Romanie Żulińskim i pułkowniku Józefie Jankowskim „Szydłowskim” na trwałe wpisanym w historię naszej „małej radzymińskiej ojczyzny”, którzy na stokach Cytadeli za Polskę oddali życie. Zapalone znicze – ognie pamięci to nasz szkolny znak, że o nich pamiętamy.

400
Zwiedzanie warszawskiej Starówki rozpoczęliśmy od pamiątkowego zdjęcia przy przepięknie udekorowanej, lśniącej tysiącami świateł choince. Nasz zachwyt wzbudziły umieszczone wokół drzewka starannie opakowane ogromne pudła. (Tu udzielił się wszystkim świąteczny nastrój. Każdy z nas na pewno skrycie pomarzył o tak wielkim prezencie od świętego Mikołaja). Wędrując zabytkowymi uliczkami Starego Miasta poznawaliśmy jego historię. Zgodnie z odwieczną tradycją trzykrotnie okrążyliśmy potężny, spiżowy dzwon, który nigdy nie zadzwonił, podziwialiśmy najwęższą (niecałe dwa metry szerokości) XVII wieczną kamieniczkę. Z lekką zazdrością oglądaliśmy łyżwiarzy z gracją wykonujących piruety na tafli lodowej wokół posągu warszawskiej Syrenki. Zachwycaliśmy się fasadami pieczołowicie ze zniszczeń wojennych odbudowanych kamieniczek i kościołów. Wracając na Plac Zamkowy odwiedziliśmy Barbakan, pozdrowiliśmy Jana Kilińskiego – dzielnego szewca, który z mieszczanami 220 lat temu podczas Insurekcji Kościuszkowskiej rosyjskie sotnie ze stolicy wygonił. Minutą ciszy przed pomnikiem Małego Powstańca uczciliśmy pamięć Tych, którzy przed siedemdziesięciu laty „sami sobie pragnęli zawdzięczać wolność”.
Poznaliśmy również warszawskie rekordy. Najwyższym, a jednocześnie najstarszym świeckim pomnikiem okazała się kolumna króla Zygmunta III Wazy, mierząca 22 metry wysokości. Najstarszym sakralnym pomnikiem jest figurka św. Anny obok kościoła pod tym samym wezwaniem. Najwyższym budynkiem jest Pałac Kultury i Nauki, którego iglica jest na wysokości 230 metrów. Najdłuższa ulica to ulica Puławska licząca 11 kilometrów długości. (Warto w tym miejscu nadmienić, że jest to jedyna ulica w Warszawie, której numeracja nie jest zgodna z biegiem Wisły). Najdłuższą, bo aż ośmiowyrazową nazwę ma ulica: Dwudziestego Pierwszego Praskiego Pułku Piechoty imienia Dzieci Warszawy, najdłuższym mostem jest liczący 826, 8 m Most Siekierkowski, a budynkiem – dom przy ulicy Kijowskiej o długości 508 metrów, zabawnie przez mieszkańców zwany tasiemcem lub deską.

 

401
Ostatnim akordem naszej wycieczki było Muzeum Ziemi. Minerały, zjawiska geologiczne, skamieliny, meteoryty i złoto Bałtyku – bursztyn, najprawdziwszy diament oraz zachowane kości żyjących przed tysiącami lat zwierząt, które w ciekawy i zabawny sposób przedstawiała nam nasza pani przewodnik wzbudziły nasz zachwyt i zainteresowanie. Pytaniom nie było końca. Nawet nie przypuszczaliśmy, jak ciekawe są dzieje naszej matki staruszki Ziemi. Wrócimy tu na pewno za rok, bo warto. Po tak udanej wyprawie można śmiało powiedzieć, że stolica Polski jest miejscem wspaniałym i ciekawym. Trzeba ją tylko na nowo odkryć.

/Uczniowie z wychowawcą/

402

2 212 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Pod choinką

Za kilka dni już święta. Choć pogoda bardziej listopadowa niż bożonarodzeniowa, to wór z prezentami pełen. Zadbali o to wszyscy....

Zamknij