ggg ggg ggg ggg ggg

Chcą zerwania z bylejakością (27.08.2013)

Zwolennicy referendum chcą odwołania Burmistrza Wojciecha Dębskiego, jednak  trwa oczekiwanie na decyzję komisarza wyborczego w tej sprawie.

Termin na wydanie decyzji upływa z dniem 30 sierpnia. Jeśli dojdzie do referendum, będzie ono zdaniem inicjatorów kosztowało ok. 30 000 zł. „Biorąc pod uwagę zarobki panów burmistrzów tj. w granicach 130 000 rocznie każdy oraz sekretarza i skarbnika też w podobnej wysokości to jest niewiele” – komentuje Grzegorz Wieczorek –  jeden z inicjatorów akcji referendalnej w Pułtusku. 
„Czekamy na rozstrzygające pismo zawierające stosowne postanowienie od komisarza wyborczego w Ciechanowie. Oczywiście oczekujemy postanowienia, które będzie zawierać wyznaczony termin referendum. Wszyscy uczestnicy akcji zbierania podpisów od osób popierających przeprowadzenie referendum poświęcili bardzo wiele swojego czasu, dlatego bardzo wszyscy chcemy, aby ten wysiłek nie poszedł na marne” – mówi Grzegorz Wieczorek .
Trudno przewidzieć ewentualny wynik referendum. Wiadomo jedynie, że inicjatywę poparło 2227 osób uprawnionych do głosowania.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, odwołanie władz gminy oznacza obowiązek przeprowadzenia wyborów przedterminowych. Wybory muszą się odbyć w terminie 90 dni od dnia referendum. Do wyborów może ponownie stanąć odsunięty od władzy urzędnik.
Wyborów nie przeprowadza się jednak, jeżeli ich data miałaby przypaść w okresie 6 miesięcy przed zakończeniem kadencji.  Jak podaje PAP w 2005 r. odbyło się 30 referendów w sprawie odwołania wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast, z czego tylko w dwóch przypadkach udało się osiągnąć frekwencję zapewniającą ważność plebiscytu.  W latach 2011-2012 referendów było już blisko 80 i doprowadziły do odwołania dwóch wójtów, czterech burmistrzów i jednego prezydenta miasta. W tym roku mieszkańcy zdążyli już m.in. odsunąć od władzy prezydenta i radnych w Elblągu, a już wkrótce do urn pójdą mieszkańcy stolicy.  Według PKW w roku bieżącym odbędzie się co najmniej 10 referendów w sprawie odwołania władz lokalnych. Czy do tej statystyki dołączy Pułtusk? Czekamy na decyzję komisarza. Tymczasem porozmawiajmy o przyszłości Pułtuska.  Tym razem dzielimy się z Czytelnikami opinią Fryderyka Pawelca, muzyka, kompozytora i miłośnika motoryzacji.
Wskazując na potrzebę zmian w Pułtusku twierdzi, że do póki nie zrozumiemy, że nasz głos jest ważnym elementem w demokratycznej układance, dopóty będziemy dreptać w miejscu pogrążając się w bylejakości, jak w bagiennym grzęzawisku.
Zapytany o szanse jakie niesie za sobą ewentualne referendum wskazuje na wyjątkowość Pułtuska jako miasta oraz możliwości które to miasto daje od lat, a niestety zostały zaprzepaszczone. Co zdaniem Fryderyka Pawelca może przynieść zmiana władzy w Pułtusku? Jakie szanse daje referendum?

„Jeżeli dojdzie do referendum, każdy będzie miał możliwość opowiedzenia się – za czy przeciw lub pozostania bez zdania. I ta ostatnia postawa według mnie jest najbardziej szkodliwa. Człowiek, który unika odpowiedzialności nie jest godny zaufania. Lata funkcjonowania w ustroju przynajmniej na pozór demokratycznym, pokazują, że nie znajdujemy się w nim w dużej części zupełnie. Jest to zapewne wynik uwarunkowań historycznych. To nie ulega wątpliwości, ale niepokojącym jest fakt, że jako społeczeństwo wręcz cofamy się mówiąc kolokwialnie w rozwoju” – ocenia Pawelec.
 Jego zdaniem trudno jednoznacznie zdefiniować takie zjawisko, jednak twierdzi, iż w dużej części jest to uwarunkowane przekonaniem, że i tak nie mamy na nic wpływu. 
 

„To właśnie my sami w tym momencie stawiamy się na spalonej pozycji. Pozostaje nam jedynie narzekanie, pomstowanie i frustracja. Obserwując ostatnie kilkanaście, a może kilkadziesiąt lat historii naszego miasta, trudno mi oprzeć się refleksji, że są to lata stracone, lata niewykorzystanych szans, lata w których partykularny interes wąskiej grupy ludzi stawiany jest ponad dobrem ogółu. Niestety za ten stan rzeczy jesteśmy odpowiedzialni my wszyscy, a nie tylko „elity”, którym taka sytuacja jest na rękę. Dziś pojawia się po latach bylejakości szansa na to, byśmy pokazali, że jesteśmy w stanie zawalczyć o zmiany, o poprawę funkcjonowania naszego miasta, o jego rozwój i przyszłość” – komentuje.
Fryderyk Pawelec nie zamierza w swojej ocenie obecnej sytuacji nikogo obrażać ani nikomu szkodzić, jednak podobnie jak inicjatorzy przeprowadzenia referendum  mówi o Pułtusku jako mieście straconych szans, niewykorzystanych możliwości i zaprzepaszczonych inwestycji jakie dawały fundusze unijne.

„Dotychczasowe władze Pułtuska, niestety, nie zdały egzaminu trwoniąc publiczne pieniądze na nieprzemyślane inwestycje. Nie potrafiły wykorzystać koniunktury, którą dawały nam np fundusze unijne. Niestety ten czas się powoli kończy i straconych lat nie uda się już cofnąć. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z ogólnoświatowego kryzysu, który nie ominął Unii Europejskiej. Nie trzeba być wizjonerem by zauważyć, że Pułtusk to miasto wyjątkowe i to w wielu aspektach. Składa się na to położenie, atrakcyjność krajobrazowa, bogata historia, wielkie nazwiska z nią związane itd itd. Zadajmy sobie pytanie – w jakim procencie to wykorzystujemy? Ja stawiałbym raczej na ułamek procenta, a efekt jest taki, że pułtuszczanie za chlebem muszą każdego dnia podążać do stolicy” – ocenia mój rozmówca.

„Młodzi wykształceni ludzie uciekają w świat bo nie widzą dla siebie przyszłości w Pułtusku, tak ze względu na brak pracy, jak i możliwości atrakcyjnego spędzenia wolnego czasu. Co za tym idzie społeczność pułtuska się starzeje i nie bez kozery od lat, wielu mówi się, że jest to miasto emerytów i rencistów, gdzie o zmroku psy ujadają i wrony zawracają. Czy tak ma być nadal?” – kwituje Fryderyk Pawelec.
Z danych zamieszczonych na stronie Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że w tym roku już zarządzono przeprowadzenie 10 kolejnych referendów. Kilka z nich już o się dbyło.
25 sierpnia odbyło się referendum w sprawie odwołania wójta i rady gminy Nidzica w woj. warmińsko-mazurskim. 8 września odbędzie się referendum gminne w sprawie odwołania rady miejskiej i burmistrza w Nowym Stawie (woj. pomorskie) oraz głosowanie dot. odwołania burmistrza Gryfic (zachodniopomorskie). Tydzień później będą referenda: ws. odwołania prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego, burmistrza i rady gminy Radymno (woj. podkarpackie) oraz burmistrza Gostynina (woj. mazowieckie). 22 września mają się odbyć głosowania dot. odwołania wójta gminy Janowiec (woj. lubelskie), wójta gminy Rytro (w woj. małopolskim) oraz wójta gminy Obrazów (woj. świętokrzyskie).

Bernadeta Hamowska, PAP, PKW
W tekście pojawiły się fragmenty przemyśleń Fryderyka Pawelca, które muzyk spisał osobiście.

1 834 views

Zamieścił: admin

Udostępnij ten artykuł na
Przeczytaj poprzedni wpis:
Korowód jak malowanie (27.08.2013)

25 sierpnia Urząd Gminy Somianka zaprosił mieszkańców, żeby wspólnie podziękować za zebrane plony do Woli Mystkowskiej.  Tegoroczne Dożynki gminy Somianka...

Zamknij